- autor: chemik98, 2011-09-19 20:36
-
W czwartej kolejce rozgrywek przyszło nam się zmierzyć z Brzysko-Rol Brzyskorzystewko. Miało być szybko i bezboleśnie a okazało się długą drogą przez męki.
Zdecydowanie najgorsze spotkanie w wykonaniu naszych chłopców, stylem gry szybko dopasowali się do gospodarzy i zamiast grać piłką przebijali piłkę z jednej połowy na drugą. Sytuacje które wypracowaliśmy nie potrafiliśmy skończyć, w 15min Adams strzela rzut wolny i minimalnie przenosi nad bramką, w 20min Raczek strzela na bramkę natomiast bramkarz sparuje na aut, w 21min Raczek z pierwszej piłki uderza na bramkę ale się myli, 26min Dziczkaniec z daleka prosto w ręce bramkarza. Brzysko-Rol gra z kontry, sporadycznie dochodzi do pola karnego i w 27min przy jednej z naszych strat groźnie uderza na bramkę Chemika w której na szczęście Paweł Laskowski broni. Do przerwy wynik nie ulega zmianie i mamy 0:0.
Dopiero w 50min spotkania po rzucie rożnym do bramki trafia Adams i mamy 1:0 dla Chemika – ciężko to szło. Trener dokonuje zmiany w linii ataku i w miejsce Sody wchodzi Maciej Wysocki który w 55min przechodzi kolejnych zawodników gospodarzy i uderza ale piłka trafia w słupek.
Z zamurowaną bramką, 5 obrońcami budową przypominających 18latków gra się ciężko ale nie jest to powód do odpuszczania i zwątpienia choćby na chwilę w pozytywny rezultat spotkania. Pamiętajcie panowie – walka do końca.
Gratuluję kolejnych 3 punktów.